ZABIĆ DROZDA Harper Lee

Trzecią książką przeczytaną w ramach Bookathonu jest Zabić drozda Harper Lee. Byłam niezmiernie ciekawa tej książki, zwłaszcza po ostatnim szumie medialnym wokół ostatnio wydanej Idź, postaw wartownika tejże autorki. Postanowiłam zacząć od drozda. Miałam nadzieję szybko przeczytać, jednak tak się nie stało. Powieść dotyka ważnych problemów i mimo, iż napisana  z perspektywy ośmioletniej dziewczynki - wymaga pewnej dozy uwagi.

Akcja powieści rozgrywa się w 1935 roku w Maycomb w Alabamie. Narracja prowadzona jest pierwszoosobowo, z perspektywy ośmiolatki Jean Luise, zwanej Skautem. Skaut razem z bratem Jemem odkrywa świat. Patrzymy na życie mieszkańców małego miasteczka oczami dzieci, które poznają czym jest współczucie, dobro, lojalność, ale także kłamstwo, obłuda i mówiąc najogólniej - zło. 

Osią wydarzeń jest wstrząsające zdarzenie - gwałt na biednej białej dziewczynie. Winnym jest Tom Robinson. Słowo białego wobec słowa czarnego. Wynik jest jasny, a domniemana wina - niekoniecznie. Akcja rozgrywa się bowiem w czasach rasizmu i nietolerancji. Oczami dziecka obserwujemy proces, a raczej pokaz zakłamania i nietolerancji. 

Na kolejnych kartach powieści poznajemy codzienne życie mieszkańców fikcyjnego miasteczka Maycomb wraz z ciekawą galerią charakterów. Zasady tego świata objaśnia dzieciom ich ojciec Atticus. Postać ta cieszy się powszechnym szacunkiem i uznaniem, które zostaje nieco nadszarpnięte podczas procesu. Atticuus bowiem podjął się obrony Toma Robinsona, za co zostaje przezwany "kochasiem murzynów".

Atticus stara się nauczyć dzieci bycia dobrymi ludźmi. Rozmawia z nimi jak z dorosłymi i z powagą wyjaśnia ich dziecięce wątpliwości. To człowiek mądry i prawy, widzący w człowieku człowieka. Nie ocenia ludzi przez pryzmat koloru skóry, co powoduje niechęć wielu mieszkańców. 

Zabić drozda to książka z listy 100 utworów BBC, a zarazem powieść odznaczona Nagrodą Pulitzera. Uważam, że warto ją przeczytać. Wzrusza, momentami bawi, a przede wszystkim zmusza do refleksji nad kondycją ludzkiej mentalności. Zabić drozda oznacza najgorsze przestępstwo, bo czy istnieje coś gorszego niż zabicie niewinnego? 

Serdecznie polecam lekturę tej powieści; to jedna z najważniejszych książek, jakie czytałam.