środa, 4 listopada 2015

Książka mojego dzieciństwa

Dziś napiszę o ulubionej książce mojego dzieciństwa. Dzieci z Bullerbyn pióra Astrid Lindgren sprawiły, że moja dusza zapłonęła miłością do literatury:) Do dziś pamiętam to podekscytowanie podczas lektury przygód rezolutnych dzieci z małej szwedzkiej miejscowości.

"ząb czasu" rok 1994

Książka zawiera pierwszoosobową narrację siedmiolatki Lisy, która opowiada o życiu mieszkańców Bullerbyn, a przede wszystkim o przygodach zaprzyjaźnionych dzieci. Niemal każdy dzień upstrzony jest przygodą, która może spotkać człowieka nawet w drodze do szkoły. To świat beztroskiego dzieciństwa, nieskażonego problemami wielkiego świata. Tutaj życie płynie wolno i spokojnie, zgodnie z rytmem natury. Nie ma miejsca na smutek, zazdrość, gniew, prześladowanie słabszych. W tym niemal odciętym od cywilizacji miejscu, dzieci żyją pełnią życia. Ich przygody, nawet po wielu, wielu latach wywołują uśmiech na twarzy. 

Niezliczoną ilość razy zaczytywałam się w opowieści Lisy. Moje szczególne zainteresowanie wzbudzały rozdziały traktujące o tajemnicach chłopców i dziewczynek. Można dowiedzieć się nieco o kulturze Szwecji, poprzez rozdziały traktujące m.in. o tradycjach świątecznych. 


Książka przedstawia świat dziecka takim, jakim powinien być. Bezpieczny, radosny i kolorowy, pełen zabaw i szacunku do drugiego człowieka. Lektura przekazuje uniwersalne wartości - przyjaźń, wspomniany szacunek, radość z życia...

Niekiedy wracam myślami do tych dawnych lat, kiedy żyłam beztrosko niczym tytułowe dzieci. I trochę mi smutno. Dziś przeglądam pożółkłe karty tej opowieści z dużym sentymentem. To jedna z ważniejszych książek w moim życiu. Od niej zaczęła się wspaniała przygoda, która trwa w najlepsze po dziś dzień... 

nowsze wydania; oba to prezenty gwiazdkowe od tej samej osoby, wręczone rok po roku:)

9 komentarzy:

  1. Uwielbiałam "Dzieci z Bullerbyn", to również jedna z moich ulubionych książek z dzieciństwa (o ile nie ulubiona). Może bliżej Świąt je sobie przypomnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W okolicy świąt zawsze czytałam rozdział o lepieniu pierników i choince:) I tak przez wiele lat:)

      Usuń
  2. Cudowna książka ;) łezka się w oko kręci. Swoją drogą, to nowe wydanie tez całkiem ładne;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) to w twardej oprawie jest naprawdę ładne i porządnie wydane.

      Usuń
  3. Mojego dzieciństwa też, uwielbiam ją~! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To jedna z moich ulubionych książek dzieciństwa. Mam wobec niej wielki sentyment :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie taką początkującą przygodę z książkami powieścią stało się "Spotkanie nad morzem'. Jednak "Dzieci z Bullerbym" też skradły moje serce. Pamiętam, jak wraz z sąsiadkami między oknami naszych domów zawiesiłyśmy sznurek i przesyłałyśmy sobie liściki. ;)

    OdpowiedzUsuń

Zobacz także:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...