środa, 21 października 2015

WIĘCEJ CZERWIENI Katarzyna Puzyńska

Po lekturze pierwszego tomu z malowniczym Lipowem w tle, wiedziałam, że przeczytanie kolejnych książek Katarzyny Puzyńskiej to tylko kwestia czasu. Na pozór senna atmosfera Lipowa oczarowała mnie. Zaczynając czytanie Więcej czerwieni wiedziałam mniej więcej czego się spodziewać. Miałam nadzieję, że książka okaże się równie ciekawa, jak poprzedniczka, czyli Motylek. Jak wypadła konfrontacja? Czytajcie dalej...

Trwa upalne lato, żar leje się z nieba (brzmi znajomo?), asfalt topi się niczym wosk. Sprawa zabójstwa zakonnicy zdążyła już przycichnąć. Pewnego dnia w okolicach Lipowa zostają znalezione dwa ciała. Miejscowość zaczyna budzić się do życia... Dwie młode dziewczyny zostały zamordowane i okaleczone w bestialski sposób. Nikt nic nie widział nikt nie słyszał, nikt nic nie wie... Tymczasem morderca zaczyna pogrywać sobie z policjantami prowadzącymi śledztwo.

Jedna z ofiar, potocznie zwana Kózką to powszechnie lubiana, skromna dziewczyna, pracująca  w okolicznym sklepie spożywczym. Druga - Śmieszka, jak same przezwisko wskazuje to typ dziewczyny, której wszędzie pełno. Obie dziewczyny pracowały w miejscowym ośrodku wypoczynkowym Słoneczna Dolina. Pada podejrzenie, że za tymi zdarzeniami stoi seryjny morderca - wkrótce do dwóch ofiar dołączają kolejne - Olga Brodnicka i Kamil Mazur - ratownik w Słonecznej Dolinie i syn policjanta biorącego udział w śledztwie. Na uwagę zasługuje fakt, że niegdyś zamordowani uczęszczali do jednej klasy. Atmosfera zaczyna gęstnieć i mrocznieć...

Śledztwo przejmuje Komenda w Brodnicy. W tym momencie spotykamy znajomych z pierwszego tomu - Daniela Podgórskiego i Klementynę Kopp. Dołączają do brodnickiej ekipy policjantów, prowadzących śledztwo. Śledztwo zbiega się z kryzysem w związku Daniela i Weroniki Nowakowskiej. Także Klementyna ujawnia rąbek swojej przeszłości.Co ciekawe - tym razem morderca jest w szczególny sposób związany z ekscentryczną panią komisarz.



Katarzyna Puzyńska wprowadziła wątek humorystyczny w postaci nadkomisarza Wiktora Cybulskiego. Ten człowiek to uosobienie elegancji, wyszukanego gustu (także kulinarnego), kultury wysokiej i skarbnica sentencji w jednym! Niektórych bohaterów te cechy kłują w oczy (i uszy), co przejawia się niechęcią i traktowaniem Cybulskiego jak nadętego ważniaka, tzw. miastowego.
Centrum dowodzenia pełni Komenda w Brodnicy, także w tej części nie spotkamy Marka Zaręby, Janusza Rosoła, Pawła Kamińskiego czy dobrej duszy komisariatu - pani Marii. Mamy za to prokuratora Czarneckiego, współpracującą psycholog Julię Zdrojewską i Romana Mazura.

Niemal każda z postaci ma w zanadrzu jakąś tajemnicę. Autorka sugestywnie przedstawiła realia życia młodych ludzi na wsi. wielu chce się stąd wyrwać i zamieszkać w mieście, atmosfera małej wsi dusi bowiem i przytłacza. Jak to często bywa, problemem są pieniądze. Katarzyna Puzyńska pokazuje w swej powieści, do czego zdolne są osoby, w tym przypadku młodzi ludzie, którym zależy na rozpoczęciu nowego, lepszego życia. Czasem pogarda dla własnych czynów pojawia się za późno...

Pisarka umieściła na kartach Więcej czerwieni ważny temat przemocy. Powszechnie wiadomo, jak okrutne potrafią być dzieci. Okazuje się, że po wielu latach rana u pokrzywdzonych jest ciągle żywa, natomiast sprawcy także nie mogą zaznać spokoju - sumienie wciąż przypomina o tym, co stało się przed laty. W tej książce słowo przemoc ma kilka wymiarów; chodzi także o przemoc wobec kobiet - temat wciąż aktualny i bolesny. Są krzywdy, które nie zostaną zapomniane.

Idąc drogą eliminacji, po jakimś czasie można wytypować mordercę. Jednak akcja nie kończy się na ujęciu przestępcy. Zakończenie, jak to mówią, zwala z nóg - górę wzięły osobiste porachunki. Tego się nie spodziewałam!

Więcej czerwieni jak najbardziej polecam. Bardzo polubiłam Lipowo, okolice i mieszkańców. Książka może nie trzyma w napięciu tak jak Motylek, ale gwarantuje równie dobrą rozrywkę.



12 komentarzy:

  1. Mam wielką ochotę na tę serię. Zacznę od "Motylka" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tę książkę na półce (jeszcze jej nie czytałam). Teraz poluję na "Motylka", bo chcę zacząć poznawać tę serię od początku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo, zawsze lepiej zacząć od początku, choć nie sądzę, żeby w tym wypadku to była jakaś przeszkoda.

      Usuń
  3. Fajny pomysł z szachownicą na zdjęciu:)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie zmam książek autorstwa tej Pani, ale chciałabym to nadrobić

    OdpowiedzUsuń
  5. Póki co mam w planach "Motylka". A potem zobaczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam w planach książki tej autorki ;) Dużo dobrego o nich słyszałam i muszę się w końcu sama przekonać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam 'Trzydziestą pierwszą' autorki i książka nawet mi się podobała, jednak mam wrażenie, że pewne wątki autorka niepotrzebnie przeciągała. Nieco krótsza książka byłaby super. :) To był jeden z moich pierwszych kryminałów, ale kiedy zaczęłam poznawać innych autorów niektórzy z nich przypadli mi do gustu zdecydowanie bardziej. Pokazanie życia wiejskiego rewelacyjne. To prawda!
    Jak zwykle - bardzo dobra recenzja i świetne zdjęcia. Gratuluję! :)

    OdpowiedzUsuń

Zobacz także:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...