piątek, 30 października 2015

ZAGINIĘCIE Remigiusz Mróz

Po świetnej Kasacji, z największą ciekawością czekałam na pojawienie się na półkach księgarni drugiego tomu.   
I oto nadszedł wyczekiwany dzień 22 października, a wraz z nim Zaginięcie albo Chyłka&Zordon powracają.
Byłam niezwykle ciekawa kolejnych perypetii prawników kancelarii Skylight oraz intrygi, która sprawi, że jak mantrę będę powtarzać "Jeszcze jeden rozdział i idę spać" oczywiście tego nie czyniąc. Czym tym razem uraczył czytelników Remigiusz Mróz? Zapraszam do dalszej lektury.

Tytułowe Zaginięcie traktuje o zaginięciu trzyletniej Nikoli Szlezyngier - córki dobrze sytuowanych ludzi. Dziewczynka zniknęła jak kamfora. Rodzice zarzekają się, że zostawili dziecko w pokoju, okna i drzwi zostały zamknięte, dodatkowo przez całą noc był włączony alarm. Dziecko wyparowało czy zostało porwane przez pozaziemską cywilizację? Nic z tych rzeczy. Joanna Chyłka vel Jadowity Język i Kordian Oryński podejmują się obrony (tak, obrony!) sprawy niemalże beznadziejnej -wszystko wskazuje na winę rodziców. Rzecz jasna nikt nic nie widział i nie słyszał. Do czasu...

Akcja rozgrywa się w małej miejscowości Sajenko. Dom potentata branży logistycznej sąsiaduje z lasem i jeziorem. Jest to głusza, gdzie nadepnięcie na gałązkę dźwięczy w uszach niczym hałas na autostradzie. Co się stało z Nikolą? Zaginięcie, uprowadzenie, morderstwo? Opinia publiczna wydała wyrok, tymczasem przed tandemem prawników ze Skylight batalia w sądzie.
Na jaw wychodzą ciemne sprawki oskarżonych, a także mieszkańców okolicy. Pojawiają się tropy, wychodzą na jaw pewne zależności i związki. Chyłka i Zordon nie zdają sobie sprawy jak daleko ta sprawa ich zaprowadzi... Zawodowo i prywatnie.



Remigiusz Mróz barwnie odmalował klimat małej miejscowości z duszną atmosferą sprawek z przeszłości, wzajemnych relacji, swego rodzaju wykluczenia pewnych osób.Tutaj każdy ma swoją historię, nie ma ludzi bezpłciowych. Autor ukazał kontrast między postrzeganiem człowieka przez innych a tym jakim jest naprawdę.

Najciekawszy duet polskiej palestry w postaci Chyłki i Zordona nie zawodzi. Aplikant nabiera pewności siebie, coraz bardziej rozwija skrzydła, pierwszy raz występuje sam na sali sądowej. Czy to wpływ togi czy patronki? Natomiast Chyłka mająca w zanadrzu ripostę na każdą okazję chwilowo wypada z gry, jednak imponuje ponadprzeciętnym zaangażowaniem w sprawę i intuicją. Ich słowne potyczki to błyskotliwa gra pełna zadziorności, niedopowiedzeń i mimo wszystko - sympatii.



Autor stworzył rewelacyjne portrety postaci; począwszy od oskarżonych, z których każde prowadzi własną grę, poprzez starszego człowieka z mroczną przeszłością, z którego los w perfidny sposób zadrwił, nikotynowego księcia, któremu pieniądz przysłonił definicję honoru, po lalusia bez moralnych zahamowań.

Siłą napędową tej książki jest mistrzowska intryga. Rozwiązanie zwala z nóg. I nie, to nie koniec zaskoczeń. Kolejna bomba napakowana związkiem zaskoczenia i niedowierzania spada na samym końcu. Akcja od początku chwyta za gardło i nie puszcza. I to cenię w książkach Remigiusza Mroza.
Zaginięcie to kolejny bestseller wirtuoza nieprzewidywalnych zakończeń. 
REWELACYJNA lektura, której warto poświęcić swój czas.


Zobacz także:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...