Po świetnej Kasacji, z największą ciekawością czekałam na pojawienie się na półkach księgarni drugiego tomu.
I oto nadszedł wyczekiwany dzień 22 października, a wraz z nim Zaginięcie albo Chyłka&Zordon powracają.
I oto nadszedł wyczekiwany dzień 22 października, a wraz z nim Zaginięcie albo Chyłka&Zordon powracają.
Byłam niezwykle ciekawa kolejnych perypetii prawników kancelarii Skylight oraz intrygi, która sprawi, że jak mantrę będę powtarzać "Jeszcze jeden rozdział i idę spać" oczywiście tego nie czyniąc. Czym tym razem uraczył czytelników Remigiusz Mróz? Zapraszam do dalszej lektury.
Tytułowe Zaginięcie traktuje o zaginięciu trzyletniej Nikoli Szlezyngier - córki dobrze sytuowanych ludzi. Dziewczynka zniknęła jak kamfora. Rodzice zarzekają się, że zostawili dziecko w pokoju, okna i drzwi zostały zamknięte, dodatkowo przez całą noc był włączony alarm. Dziecko wyparowało czy zostało porwane przez pozaziemską cywilizację? Nic z tych rzeczy. Joanna Chyłka vel Jadowity Język i Kordian Oryński podejmują się obrony (tak, obrony!) sprawy niemalże beznadziejnej -wszystko wskazuje na winę rodziców. Rzecz jasna nikt nic nie widział i nie słyszał. Do czasu...
Akcja rozgrywa się w małej miejscowości Sajenko. Dom potentata branży logistycznej sąsiaduje z lasem i jeziorem. Jest to głusza, gdzie nadepnięcie na gałązkę dźwięczy w uszach niczym hałas na autostradzie. Co się stało z Nikolą? Zaginięcie, uprowadzenie, morderstwo? Opinia publiczna wydała wyrok, tymczasem przed tandemem prawników ze Skylight batalia w sądzie.
Na jaw wychodzą ciemne sprawki oskarżonych, a także mieszkańców okolicy. Pojawiają się tropy, wychodzą na jaw pewne zależności i związki. Chyłka i Zordon nie zdają sobie sprawy jak daleko ta sprawa ich zaprowadzi... Zawodowo i prywatnie.
Remigiusz Mróz barwnie odmalował klimat małej miejscowości z duszną atmosferą sprawek z przeszłości, wzajemnych relacji, swego rodzaju wykluczenia pewnych osób.Tutaj każdy ma swoją historię, nie ma ludzi bezpłciowych. Autor ukazał kontrast między postrzeganiem człowieka przez innych a tym jakim jest naprawdę.
Najciekawszy duet polskiej palestry w postaci Chyłki i Zordona nie zawodzi. Aplikant nabiera pewności siebie, coraz bardziej rozwija skrzydła, pierwszy raz występuje sam na sali sądowej. Czy to wpływ togi czy patronki? Natomiast Chyłka mająca w zanadrzu ripostę na każdą okazję chwilowo wypada z gry, jednak imponuje ponadprzeciętnym zaangażowaniem w sprawę i intuicją. Ich słowne potyczki to błyskotliwa gra pełna zadziorności, niedopowiedzeń i mimo wszystko - sympatii.
Autor stworzył rewelacyjne portrety postaci; począwszy od oskarżonych, z których każde prowadzi własną grę, poprzez starszego człowieka z mroczną przeszłością, z którego los w perfidny sposób zadrwił, nikotynowego księcia, któremu pieniądz przysłonił definicję honoru, po lalusia bez moralnych zahamowań.
Siłą napędową tej książki jest mistrzowska intryga. Rozwiązanie zwala z nóg. I nie, to nie koniec zaskoczeń. Kolejna bomba napakowana związkiem zaskoczenia i niedowierzania spada na samym końcu. Akcja od początku chwyta za gardło i nie puszcza. I to cenię w książkach Remigiusza Mroza.
Zaginięcie to kolejny bestseller wirtuoza nieprzewidywalnych zakończeń.
REWELACYJNA lektura, której warto poświęcić swój czas.
Siłą napędową tej książki jest mistrzowska intryga. Rozwiązanie zwala z nóg. I nie, to nie koniec zaskoczeń. Kolejna bomba napakowana związkiem zaskoczenia i niedowierzania spada na samym końcu. Akcja od początku chwyta za gardło i nie puszcza. I to cenię w książkach Remigiusza Mroza.
Zaginięcie to kolejny bestseller wirtuoza nieprzewidywalnych zakończeń.
REWELACYJNA lektura, której warto poświęcić swój czas.
Czytam kolejną recenzję o najnowszej książce Mroza i żałuję, że jeszcze nie sięgnęłam po książki autora. Coś czuję, że i ja miałabym przez nie zarwane nocki. Uwielbiam zaskakujące i zwalające z nóg zakończenia więc moment spotkania z autorem diametralnie się zbliża :)
OdpowiedzUsuńCzytam kolejną recenzję o najnowszej książce Mroza i żałuję, że jeszcze nie sięgnęłam po książki autora. Coś czuję, że i ja miałabym przez nie zarwane nocki. Uwielbiam zaskakujące i zwalające z nóg zakończenia więc moment spotkania z autorem diametralnie się zbliża :)
OdpowiedzUsuńSkoro tak, to to książka wprost dla Ciebie:)
UsuńUstawiłam się już w kolejce w bibliotece po "Kasację". Jestem bardzo ciekawa tego słynnego duetu.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że szybko je otrzymasz:)
UsuńJakie piękne, klimatyczne zdjęcia. Książkę już mam, tylko muszę jeszcze znaleźć czas na jej przeczytanie.
OdpowiedzUsuńBędę czekać na recenzję:)
UsuńChyba nie sposób nie uwielbiać! :D
OdpowiedzUsuńZgadzam się:)
UsuńCudowne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńJestem ogromnie ciekawa tej książki. Polowałam na nią w konkursie, ale niestety nie udało mi się wygrać. ;) Jednak co się odwlecze.... Dalej za nią wyglądam, a tymczasem przede mną "Ekspozycja" - mój pierwszy Mróz. ;)
Nie wiem kiedy ją dorwę, ale już się nie mogę doczekać, bo odkąd tylko przeczytałam "Kasację" pragnęłam więcej, a jak się doczekałam to nie mam czasu, a po Twojej recenzji już w ogóle nie mogę usiedzieć w miejscu! :D
OdpowiedzUsuń