piątek, 30 września 2016

URATUJ MNIE Anna Bellon

Mam wrażenie, że znaczną część rynku czytelniczego stanowią powieści gatunku new/young adult. Naprawę jest w czym wybierać, za moich młodych lat powieści młodzieżowych było niewiele. 
Oto jedna z nowszych propozycji, która miała premierę 28 września.
Uratuj mnie autorstwa Anny Bellon to opowieść o losach młodych ludzi, którzy wkraczają w dorosłe życie z bagażem doświadczeń.
Maia nie może pogodzić się ze śmiercią tragicznie zmarłego brata. Kyler natomiast żyje w toksycznej rodzinie i ma za sobą trudną przeszłość. Oboje walczą ze swymi demonami, jednak czasem nawet codzienność jest trudna. Jak dalej żyć z traumą? Czy można wieść w miarę normalne życie i grubą kreską odciąć się od tego, co było?

Z tymi dylematami borykają się bohaterowie.  Chodzą do szkoły, zakładają nawet zespół rockowy, kawałek po kawałku składają swoje życie, by w pewnym momencie uświadomić sobie, że łączy ich coś więcej niż przyjaźń.

Z biegiem akcji poznajemy coraz więcej faktów z życia Mai i Kylera i zaczynamy coraz więcej rozumieć, darząc ich współczuciem. Maia w jednej chwili straciła ukochanego brata, ostoję i bratnią duszę. Nie może się pozbierać, kiedyś rozrywkowa i pełna życia dziewczyna zamyka się w sobie i nic nie wskazuje na to, że to się zmieni.
Kyler to syn znanego naukowca i pisarki. Życie tej rodziny jest w całości podporządkowane tyranii ojca. Ciągłe kłótnie, przeprowadzki i wzajemne pretensje. 

Gdy Kyler i Maia się poznają powstaje między nimi nić zainteresowania, jednak nie taka nachalna. Autorka nie uraczyła czytelnika szerokimi opisami przeżyć wewnętrznych i chwała jej za to. Nie lubię nadmiaru lukru i górnolotnych słów, jak to często bywa w literaturze young/new adult. Sądzę, że całość jest przewidywalna, jednak Uratuj mnie to pierwszy tom trylogii, wiec może autorka jeszcze czymś zaskoczy?
Czytało się szybko i przyjemnie.  W pewnym momencie pojawił się wątek sensacyjny, autorce udało się zbudować napięcie.
Powieść polecam głównie młodszym czytelnikom. 

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zobacz także:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...