niedziela, 31 lipca 2016

JAK POWIETRZE Agata Czykierda - Grabowska

Nie czytam powieści z gatunku Young/New Adult. Na wspomnienie Maybe someday Coleen Hoover aż przechodzą mnie ciarki. Mimo to sięgnęłam po Jak powietrze określaną jako pierwszą polską powieść New Adult. Byłam ciekawa jak ten gatunek odnalazł się na polskim rynku. Przyciągająca wzrok okładka, opasłe tomisko i pozytywne głosy w sieci - przystąpiłam do lektury, odkładając na bok inne książki. 

Ona i On, dwoje ludzi z bolesną przeszłością... Oliwia to dziewczyna, której niczego w życiu nie brakuje. Ma przystojnego chłopaka, studiuje, mieszka z ojcem w pięknej willi. Po śmierci matki jest bardzo samotna. Dominik to chłopak, który ciężko pracuje by zapewnić dach nad głową i opiekę swemu rodzeństwu - pięcioletnim bliźniakom. Mieszkają w obskurnej kamienicy na Pradze. 
Bohaterowie poznają się w dość nietypowych okolicznościach. Oliwia potrąca Dominika samochodem. Pod wpływem (przemyślanego) szantażu Dominika, decyduje się pomóc chłopakowi w opiece nad młodszym rodzeństwem. Z nogą w gipsie byłoby mu ciężko ogarnąć domowe obowiązki. 
Między bezpośrednią Oliwią i wycofanym Dominikiem tworzy się nić sympatii. 

Oliwia i Dominik - oboje naznaczeni tragiczną przeszłością, szukają w życiu miłości. Oczywiście nie jest to proste. Zazdrosny były chłopak, "życzliwa" przyjaciółka, starcie dwóch różnych środowisk - to tylko niektóre z przeszkód w drodze ku szczęściu. Mimo wszystko warto próbować - o czym przekonują się bohaterowie.

Cała historia przypomina mi bieg z przeszkodami do ołtarza. Wiadomo, że są sobie pisani, jednak autorka po drodze umieściła kilka przeszkód. Oliwia, dziewczyna, której niczego nie brakuje, bywalczyni różnych imprez i klubów, poprzez znajomość z Dominikiem, dostrzega pustkę swojego życia. Przekonuje się o tym co naprawdę ważne i uczy się o to walczyć. Natomiast Dominik, po traumatycznych wydarzeniach z dzieciństwa, daje sobie szansę na bycie szczęśliwym człowiekiem. Bolesne przeżycia kładą się cieniem na teraźniejszość, jednak dzięki obopólnej chęci przezwyciężenia swoich demonów, młodzi ludzie mogą tworzyć swoją własną historię, czemu wyraz daje epilog. Nawiasem mówiąc, świetnie, że autorka go umieściła. Lubię wiedzieć "co było dalej":)

Moje zastrzeżenia dotyczą stylu wypowiedzi. Cierpiętniczy ton  w połączeniu z wulgaryzmami nie wypadł moim zdaniem wiarygodnie. Ciągłe rozkminki na temat własnego jestestwa były niekiedy męczące. Miałam wrażenie, że Dominik przeprasza, że żyje. Bohaterowie rozkładają swoje emocje na czynniki pierwsze. Niemal od początku ich znajomości, każdy przypadkowy dotyk czy ukradkowe spojrzenie wywołują salwę uczuć, a co za tym idzie szczegółowe opisy.

Podsumowując - książka mimo powyższych zastrzeżeń podobała mi się. Jest świetnym wyborem na leniwe popołudnie. Mimo swej przewidywalności, nie ukrywam, że byłam ciekawa co będzie dalej. Ma w sobie to coś:) Bardzo przyjemnie spędziłam z tą książką czas.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zobacz także:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...