wtorek, 17 maja 2016

ZANIM SIĘ POJAWIŁEŚ Jojo Moyes

Zwykle nie zwracam uwagi na powieści obyczajowe, zwłaszcza na tzw. literaturę kobiecą. O Zanim się pojawiłeś dowiedziałam się z jednej z grup książkowych na portalu społecznościowym. Ileż tam było pochwał na temat tej pozycji! W pewnym momencie lektura ta aż kłuła w oczy, widziałam ją dosłownie wszędzie okraszoną pochwalnymi epitetami. Gdy nadarzyła się okazja przeczytania, nie wahałam się ani chwili - musiałam sama się przekonać co w trawie piszczy.


Nieco ekscentryczna Louisa niespodziewanie traci pracę w kawiarni. Jej rodzina żyje skromnie, dlatego utrata pracy stanowi nie lada problem. Pewnego dnia dziewczyna otrzymuje niespotykaną ofertę pracy - ma być opiekunką osoby niepełnosprawnej. Will - niegdyś rekin biznesu i król życia na skutek wypadku jest sparaliżowany i pozbawiony chęci do życia. Początek jest standardowy - wzajemna niechęć stopniowo przeradza się w sympatię, a nawet coś więcej. Co z tego wyniknie? Myślę, że autorka zaskoczyła czytelników.

Migające mi przed oczami określenia typu zjawiskowa, wspaniała, wyciskająca łzy z oczu itp. sprawiły, że miałam dość wysokie oczekiwania względem tej powieści. Na początek wspomnę o bohaterach. Moją sympatię zdobył jedynie Will, reszta mnie wręcz irytowała.Lou to dziewczyna, która żyje z dnia na dzień, bez celu w życiu. Jej siostra Katrina stanowi uosobienie egoizmu - myśli wyłącznie o sobie; to nic, że Lou nie odnajduje się w nowej pracy, musi przecież pracować, żeby pomóc siostrze. Podobną odpowiedzialnością obarczają ją rodzice. Lou niczym potulna owieczka żyje tak, jak od niej się tego wymaga. Na szczęście do pewnego momentu...
Will pomaga dziewczynie wydostać się z tego marazmu. Dzięki niemu Louisa budzi się do życia, robi wszystko, żeby jej podopieczny na nowo odnalazł sens i chęć życia. Lou stara się tym bardziej, bo czuje do Willa coś więcej, ponadto jest świadkiem rozmowy, która wywróci jej życie do góry nogami i myślę, że kwestia w niej poruszona nie pozostawi czytelnika obojętnym.

Historia tych dwojga skłania do refleksji na temat prawa do decydowania o życiu i śmierci,  granic ludzkiej tolerancji, dawania pomocy i umiejętności jej przyjmowania.
To nie jest ckliwa opowiastka z zakończeniem i żyli długo i szczęśliwie. To słodko - gorzka powieść o życiu, które bywa okrutne i niesprawiedliwe. 
Książka porusza ważne kwestie, zaryzykuję twierdzeniem, że owiane tabu. Ciężko mi było po lekturze przejść do codzienności. Przyznam, że mimo wszystko liczyłam na inne zakończenie. Powieść z pewnością nie jest sztampowa, skłania do refleksji nad sensem życia i ingerencją w nie. 

To jedna z powieści, których się łatwo nie zapomina... Solidna dawka wzruszeń murowana. Polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zobacz także:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...